sobota, 21 listopada 2009

Jak to jest z tym kłusownictwem?

Tak jak w Europie, tak również w Polsce kłusownictwo staje się czymś naturalnym. Było ono i jest jednym ze sposobów zdobywania zwierzyny. Oczywiście pozyskiwanie takie jest nielegalne i wiąże się z karą grzywny. Rodzaje wykroczeń i przestępstw, jakich może ono dotykać określono w ustawie Prawo łowieckie w rozdziale 10, w przepisach artykułu 51-53. Kłusownictwem nazywamy poza pozyskiwaniem zwierzyny przez kłusowników (nie myśliwych) takie zachowanie, które jest niedozwolone również dla myśliwego. Kłusownikiem może być w takim rozumieniu członek Polskiego Związku Łowiectwa.

Niestety jak pokazuje praktyka, często sądy decydują się na taki wyrok, który trudno zaakceptować w stosunku do myśliwych. Warto jednak walczyć o swoje. Nawet dzięki wynajętemu adwokatowi, czy trybowi odwoławczemu. Niestety złapanie kłusownika na gorącym uczynku jest trudne. Istnieją bowiem grupy osób, które polują bez uprawnień, jednak nie wyróżniają się one na tle innych myśliwych. Noszą oni typową odzież dla myśliwych, wysokiej jakości buty, mają również niekiedy nielegalnie w posiadaniu broń.

Jakie wyroki zapadają w sprawach o kłusownictwo? Najczęściej kara pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywna, czy opłaty do Skarbu Państwa.

czwartek, 5 listopada 2009

Jakie powinno być naprawdę dobre obuwie myśliwskie?

Obuwie myśliwskie to podczas polowania połowa sukcesu. Ich jakość i trwałość często stanowi o powodzeniu. W sklepach z odzieżą myśliwską otrzymamy obuwie, które uchroni nas przed bardzo niska temperaturą, nawet kilkadziesiąt stopni poniżej zera. Dobry materiał, o odpowiednich właściwościach, zapewnia lekkość obuwia, sprawia, że korzystanie z niego staje się bardzo komfortowe. Jego elastyczność jest doskonała nawet przy temperaturze -30 stopni. Takie obuwie sprawdzi się podczas poruszania się na skuterach śnieżnych, na polowaniach na lodzie, podczas wędrówkach.

Niektóre marki proponują bardzo dobre zaplanowanie struktury butów. Podeszwa gwarantuje dużą przyczepność, bez możliwości potknięcia się, bo wykonana jest z mocnej i grubej gumy. Wyjmowany ocieplacz z butów może być zastosowany wtedy, kiedy jest to naprawdę potrzebne. Wiązana góra nie pozwala dostać się do stóp wody, ale również liści, czy innych zanieczyszczeń. O małej ilość wstrząsów decyduje pięta amortyzująca wstrząsy. Buty myśliwskie powinny być również łatwe w utrzymywaniu w czystości. Myśliwi często także patrzą łaskawym okiem na dobre buty trekkingowe - przykładem popularnej, sprawdzonej marki mogą być choćby buty Meindl (np. Meindl Island PRO MFS)

niedziela, 20 września 2009

Jak jadamy dziczyznę?

Dziczyzna jako potrawa serwowana jest na co piątym stole w polskim domu. Najczęściej jadana jest w bogatych domach, w rodzinach z zamożnymi członkami. Drugą grupę osób najchętniej spożywających „dzikie” mięso są rolnicy. Dziczyzna nie jest jedzona z wielu powodów. Jednym z największych i najczęściej wskazywanych jest jej brak dostępności, drugim inne preferencje kulinarne, znaczenie mają też względy smakowe. Najmniejsza grupa (jedyne 5%) wskazuje na to, że nie je dziczyzny ze względu na własne przekonania.

Wnioski z przeprowadzonych ankiet są oczywiste – dziczyzna nie jest spożywana, ponieważ nie ma do niej dostępu, brak wiedzy jak ją przyrządzać. Wydawać by się mogło, że wystarczy odpowiednia promocja, by to zmienić. Ceny skupu dziczyzny nie będą tak niskie, nie będzie również problemu w temacie „zdrowego odżywiania Polaków”. Odpowiednia promocja dziczyzny oraz stworzenie pozytywnego wizerunku myśliwego z pewnością wpłynie tylko korzystnie na opinie na temat myślistwa w Polsce.

Źródło: „Łowiec Polski” 2009/3

piątek, 4 września 2009

Sztucery H – S Precision

Sztucery to przede wszystkim podstawowy sprzęt myśliwego. Żadna odzież dla myśliwych, ani lunety nie pomogą, jeśli nie będziemy chcieli wykorzystać działania sztucerów najwyższej jakości. Dobry sprzęt odwdzięczy się nam doskonałymi zdobyczami. Nareszcie uda nam się upolować grubą zwierzynę. Taką, którą można i chce się każdemu pochwalić. Za niezwykłej jakości uznaje się na przykład sztucery amerykańskiej marki H – S. Jest to marka, której początek datuje się na rok 1978, kiedy zakłada ją niejaki Atkinson, przyczyniający się swoim nazwiskiem do stworzenia późniejszego synonimu doskonałej jakości luf. Od razu po ugruntowaniu się decyzji o otwarciu firmy postanowił on opracować odpowiednią podstawę dla komory zamkowej. Liczne eksperymenty dowiodły, że najkorzystniejsze będzie zastosowanie w tym celu bloku aluminiowego.
Bardzo ważną chwilą w historii firmy było wyprodukowanie własnego sztucera i wzbogacenie go o własną lufę. W latach 1990 i 1994 ofertą H – S szczególnie zainteresował się Winchester.
Co kupimy innego tej marki poza sztucerami? Producent ten oferuje także bardzo dobrej jakości lufy karabinowe. Z pewnością każdy myśliwy powinien zapamiętać nazwę tej marki.

poniedziałek, 27 lipca 2009

Odzież myśliwska a asortyment sklepowy

Kto z nas nie zna tej sytuacji, kiedy szuka się bardzo dokładnie określonego przedmiotu w sklepach i nie można go znaleźć? Gdy czegoś potrzebujemy, przeważnie nie możemy tego dostać? Narzekamy na asortyment? Na braki? Podobnie jest w sytuacji, kiedy mamy zaplanowany wygląd i funkcjonalność odzieży myśliwskiej. Usilnie poszukujemy danej części garderoby, ale czynimy to bezskutecznie. Jednak uwaga! Jest na to sposób. Są sklepy internetowe, gdzie można znaleźć wszystko, czego potrzebujemy. Myślistwo pod tym względem także zostało docenione. Odzież myśliwska przedstawia sobą tak wielki wybór, że trudno na niego narzekać. Nawet najbardziej sprecyzowane marzenia znajdą swoje rzeczywiste odzwierciedlenie. Buty wodoodporne (np. Meindl), kurtki dla myśliwych, spodnie myśliwskie można nabyć znanych marek i cenionych producentów. Ponadto przedstawiają one sobą naprawdę wiele wzorów. Zostały one zaprojektowane tak, że mamy wrażenie, że stworzono je przez myśliwych, metodą prób i błędów.
Sklepy dla myśliwych znajdziemy w Internecie. Warto skorzystać z wyszukiwarki w celu znalezienia odpowiednich miejsc do zakupów.

niedziela, 7 czerwca 2009

Lornetki myśliwskie

Lornetki myśliwskie to sprzęt, bez którego żadna wyprawa na łowy nie ma większego sensu. Trudno zaprzeczyć temu stwierdzeniu skoro zwyczajnie większość zwierząt nie pozwoliłoby nawet się do siebie zbliżyć, gdybyśmy już z daleko go nie wypatrzyli i odpowiednio się przygotowali.

Lornetki myśliwskie nie należą do najskromniejszych zakupów, ale z drugiej strony należy pamiętać o tym, że taki sprzęt służy przez bardzo długi czas, najlepsze modele mogą nawet przydawać się przez całe życie myśliwego. W związku z tym warto dołożyć wszelkich starań, aby pierwszy zakup profesjonalnej lornetki wystarczył na jak najdłużej, a więc należy wybrać możliwie najsolidniejszy model

. Przebierając wśród ofert warto zwracać uwagę na przybliżenie w jakie wyposażono sprzęt oraz średnicę obiektywu. Pierwszy parametr jest odpowiedzialny za siłę przybliżenia i jeśli, przykładowo, wyniesie ona 10x to znaczy, że dany obiekt zobaczymy tak jakby znajdował się od nas zaledwie 10m (w sytuacji, gdy w rzeczywistości jest oddalony o 100m). Średnia z kolei reguluje ilość wpadającego do obiektywu światła, co ma duże znaczenie przy wybieraniu pory łowów. Te dwa czynniki zdecydowanie powinny odgrywać główną rolę przy wybieraniu modelu lornetki najodpowiedniejszej dla siebie.

niedziela, 15 marca 2009

Żarty myśliwskie

Myśliwy wrócił z polowania i przyniósł do domu zająca obdartego ze skóry. 

- Upolowałeś? - pyta się żona
- Tak!
- A dla czego nie ma skóry?
- Wyobraź sobie, że upolowałem go jak się kąpał.

 

Przychodzi zając do lisicy i mówi:
-Jak mi się oddasz to dam ci stówę!
-Nie oddam ci się, spadaj! Ja taka nie jestem!
-No oddaj mi się, pokochamy się chwilę i masz sto złotych.
I tak jeszcze kilka razy bezskutecznie zając próbował podejść lisicę, w końcu po którymś razie lisica myśli:
W końcu 100zł drogą nie chodzi, męża nie ma, nikt się nie dowie. I jak pomyślała, tak zrobiła Zając swoje zrobił, stówę zostawił i poszedł.
Wieczorem wraca lis do domu i pyta lisicy:
-Zając był? Na co lisica zdezorientowana:
-Był, był...
-A stówę oddał?
-Oddał, oddał.

 

Przechwala się trzech myśliwych.
Pierwszy z nich:
- Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy !
Drugi:
- A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie !
Na to ostatni:
- Hmm, panowie a ja byłem w Norwegii...
- A fiordy ty widziałeś?
- Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły.

 

 

Mama do Jasia:
- Dlaczego chowasz strzelbę taty?
- Żal mi dziewczynek.
- Nie rozumiem...
- Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki...